Zgodnie z obietnicą, administracja Trumpa we wtorek wprowadzi nowe cła na partnerów handlowych: Kanadę, Meksyk i Chiny. Eksperci twierdzą, że ten krok może mieć głęboki wpływ na łańcuchy dostaw.
Prezydent Donald Trump miał wprowadzić we wtorek znaczące cła na partnerów handlowych i zapowiedział cła dla UE i innych – ruch, który spowodował spadek akcji w poniedziałek z powodu niepewności i tego, co szeroka wojna handlowa oznacza dla konsumentów i firm. Jednak rozmowy z północnoamerykańskimi partnerami handlowymi zaowocowały 30-dniowym odroczeniem.
Wpływ na globalny handel
Kanada i Meksyk mogą zapłacić 25% cła na eksport do USA, a Chiny będą musiały zapłacić 10% opłatę. Kanada i Meksyk ogłosiły plany odwetu, przy czym Kanada obiecała własne cło w wysokości 25% na 155 miliardów dolarów amerykańskiego importu. Cła, podatki płacone przez importerów towarów zagranicznych, prawdopodobnie zostaną zrekompensowane przez wzrost cen wpływający na wszystko, co jest importowane – od owoców i warzyw po półprzewodniki, sprzęt komputerowy i inne.
W poniedziałek administracja Trumpa ogłosiła, że cła na Meksyk i Kanadę zostaną opóźnione o miesiąc. Trump przeprowadził oddzielne rozmowy z premierem Kanady Justinem Trudeau i prezydentem Claudią Sheinbaum, z których każdy obiecał wzmocnione kontrole graniczne. We wtorek Chiny odpowiedziały cłami na amerykański węgiel, ropę naftową, sprzęt rolniczy i samochody.
Wpływ na technologię
Styczniowy raport Consumer Technology Association stwierdził, że cła na produkty technologiczne mogą zmniejszyć siłę nabywczą amerykańskich konsumentów o nawet 143 miliardy dolarów. Raport stwierdził również, że sprzedaż laptopów i tabletów może spaść nawet o 68%. Zakupy smartfonów mogą spaść o 37%.
Według Biura Przedstawiciela Handlowego Stanów Zjednoczonych, Chiny (z 536,3 miliarda dolarów w towarach), Meksyk (454 miliardy dolarów) i Kanada (436,6 miliarda dolarów) były wśród głównych krajów pochodzenia amerykańskiego importu w 2022 roku. Elektronika i maszyny były wśród głównych importów o wartości 916 miliardów dolarów. Chiny i Meksyk są wśród głównych dostawców elektroniki przeznaczonej do USA. W 2022 roku USA wydały 108 miliardów dolarów na komputery do użytku osobistego i zawodowego.
„Odwety ze strony naszych partnerów handlowych podnoszą koszty, zakłócają łańcuchy dostaw i szkodzą konkurencyjności amerykańskich przemysłów,” powiedział w oświadczeniu wiceprezes ds. handlu CTA Ed Brzytwa.
Sprawdź też: Microsoft Copilot+
Skutki gospodarcze
Wielu ekonomistów – zarówno z prawej, jak i lewej strony spektrum politycznego – ostrzega, że nawet tymczasowa polityka celna będzie miała trwałe skutki dla gospodarki.
„Cła Trumpa stworzą natychmiastowy szok gospodarczy, zwłaszcza dla handlu północnoamerykańskiego, który nie napotkał takich barier od dziesięcioleci,” mówi Erica York, wiceprezes ds. polityki podatkowej federalnej w non-profit think tanku Tax Foundation. „Nawet jeśli cła nie zostaną utrzymane na stałe, będą miały trwały negatywny wpływ na gospodarkę USA, zwiększając niepewność polityczną. Jeśli zostaną utrzymane na stałe, zmniejszą produkcję gospodarczą USA, zaszkodzą produktywności i obniżą dochody Amerykanów.”
York mówi, że badania Tax Foundation sugerują, że dochody po opodatkowaniu amerykańskich podatników spadną o 1,1% w 2025 roku.
Konsekwencje dla sektora IT
Analityk Forrester Michael O’Grady mówi, że oprogramowanie i usługi IT są w pewnym stopniu izolowane od presji celnych, powołując się na ustalenia z prognozy Global Tech 2025 firmy badawczej. „Z punktu widzenia technologii, warto zdać sobie sprawę, że trzy czwarte wydatków na technologię przedsiębiorstw i rządu w USA pochodzi z oprogramowania i usług IT, sprzęt komputerowy i komunikacyjny stanowią około 13% wydatków na technologię w USA … chociaż cła wpłyną na cenę importowanych towarów, większość wydatków na oprogramowanie i usługi IT nie pochodziłaby z Chin.”
Sprawdź też: Asus Copilot+
Jednak firmy IT będą musiały zmierzyć się z prawdopodobnym wzrostem cen sprzętu, w tym komputerów, sprzętu sieciowego i półprzewodników.
„Jesteśmy na krawędzi,” mówi Mike Turicchi, wiceprezes ds. marketingu i relacji strategicznych w firmie NCS Technologies z siedzibą w Wirginii. Mówi, że główni dostawcy już sygnalizowali znaczne podwyżki cen sprzętu. „Dla nas to była gra czekania i obserwacji. Było dużo wielkich słów i również wiele zmian, co prowadziło do zamieszania graniczącego z chaosem.”
Jednak mogą również pojawić się nowe możliwości wynikające z polityki celnej. Turicchi twierdzi, że nowo powstałe agencje, takie jak External Revenue Service i Departament Efektywności Rządowej (DOGE), kierowany przez Elona Muska, mogą stworzyć nowe zapotrzebowanie na produkty i usługi IT.
Czytaj też: